piątek, 8 sierpnia 2014
od Kevin'a CD Nadii
- Nie powinno cię to obchodzić zmiennokształtna- powiedziałem oschle i zacząłem iść dalej zdejmując jej rękę z mojego ramienia
- Zaczekaj. Skąd wiesz że jestem zmiennokształtna?- dogoniła mnie i zadała kolejne głupie pytanie
- No może czuć to po zapachu geniuszu? A teraz daj mi spokój, mam ważniejsze sprawy niż użeranie się z tobą- westchnąłem ciężko i zagwizdałem- Duke chodź tu, idziemy na spacer.
Włożyłem książki do szafki, a już siedział obok mnie szczeniak. Wyjąłem smycz i przypiąłem małego doga niemieckiego. Idąc na dziedziniec przeszedłem obok tamtej dziewczyny.
- Yyyy w szkole chyba nie można mieć zwierząt...- powiedziała nieśmiało
- No i co ci do tego hm? Będę robić co mi się żywnie podoba- warknąłem poszedłem dalej.
Z dziedzińca ruszyłem w stronę miasta. Usiadłem na ławce przed Galerią Handlową. Przywiązałem psiaka i wyjąłem z plecaka gazetę. Było tam wiele interesujących aut i ścigaczy. Pech chciał, że akurat tamta zmiennokształtna przyszła tam gdzie ja, tylko na "zakupy".
- Cze...- zaczęła
- Czego chcesz?- przerwałem jej odrywając wzrok od gazetki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz