- Oj nie przesadzaj -powiedziała opierając się o ścianę.
- Te, nie opieraj się o ścianę. Nie dawno malowane- odparłem z lekką pretensją.
- Oh przepraszam. Nie wiedziałam że dla ciebie nawet głupie ściany są ważne- powiedziała arogancko.
- Doceń to, że jesteś w moim domu i nie pożrą cię dzięki temu nocni łowcy-- stwierdziłem z podłym uśmieszkiem.
- No okej okej niech ci będzie. Sory- czułem że ledwo przeszło jej to przez gardło.
- Chcesz coś?- spytałem podchodząc do lodówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz