wtorek, 16 września 2014

Od Saymona CD Tess

Włóczyłem się po mieście...nie pojechałem do warsztatu.Nie wiedziałem co mam robić,aż wpadłem na pewny pomysł.Szybko poszukałem jakiejś stadniny.Pogadałem z właściciel i szybko pojechałem do warsztatu.Od razu zobaczyłem Tess,była zaskoczone.
-Czemu cię nie było?-zapytała
-Cóż...musiałem coś zrobić-odpowiedziałem
-Niech będzie...
-Ale mam małą niespodziankę-mówiłem z lekkim uśmiechem
-Jaką?-była zaskoczona
-W końcu to niespodzianka
Tess wsiadła do auta.Podczas jazdy dziewczyna była strasznie ciekawa.
-O stadnina-powiedział
Zatrzymałem się przy stajni.
-Czekaj,co ty chcesz zrobić?
-Zaczekaj
Wysiadłem z auta.Właściciel powiedział mi,które konie.
-Chodź
-Chwyciłem ją za rękę.Od razu poczułem zapach stajni.Otworzyłem drzwi.W stajni było 15 koni.
-To,którego konia wybierasz?-zapytałem się
-Co?Ale ja nie potrafię jeździć...
-To się nauczysz-zaśmiałem się
Tess przyglądała się koniom.
-Pewnie chcesz spokojnego-wskazałem,na konia
Była to rasa śląska.
-Jesteś pewny?_zapytała się
-Owszem
-Najpierw musimy go wyczyścić
Otworzyłem drzwi do boksu.Tess bała się wejść.Szła za mną.
-Nie bój się...
Pogłaskałem konia...był spokojny.Od razu swoimi chrapkami zaczął mnie wąchać.Chwyciłem rękę Tess i położyłem ją na szyi konia.
-Ciepły
Erazmus(koń) odwrócił się do Tess
-Nie bój się,jeżeli się będziesz bać on to wyczuje
Dziewczyna się zaśmiała.
-no więc zaczynamy czyścić

(?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Sasame Ka dla Zaczarowane Szablony