- Hmm ciężki wybór. - uśmiechnęłam się przyglądając menu. - może hawajska? - spytałam Saymon'a.
- No dobra.- odpowiedział chłopak.
Poszliśmy zamówić pizzę. Nie czekaliśmy na nią zbyt długo, a do tego była przepyszna. Nie jestem zbyt wybredna , więc mi smakowała.
- Czemu jeździsz tak samochodem? Chyba nie jest zbyt sprawny? - spytał chłopak, biorąc kolejny kawałek pizzy.
- Jest szybszy od twojego Porsche - uśmiechnęłam się.
- No ciekawe jak? - zaśmiał się.
- Ooo to mi brzmi jak wyzwanie - zaczęłam bujać się na krześle.
-Wyzwanie?- chłopak popatrzyła na mnie ze zdziwieniem.
- Mogę ci udowodnić, że mój Dodge jest wystarczająco szybki, by spokojnie prześcignąć Porsche. - droczyłam się.
( ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz