-Oczywiście-odparłam
Tańczyliśmy w rytm muzyki.
-Nie rozumiem,czemu nie którzy boją się was-mówiłam-nie jesteście jacyś straszni,cóż może i demony,ale co tutaj takiego strasznego?
-Ty pewnie się nikogo nie boisz..-powiedział i zaśmiał się
-A owszem,nikogo-mówiłam-wiele ludzi się czegoś boją ja nie
-A wampiry pierwsze?-pytał się
-Serio?Wampir to wampir-prychnęłam-a ty?
(?Sory,że takie krótkie brak weny;-;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz