Uśmiechnęłam się do psa kocham zwierzęta, w końcu znaczące cześć mnie to zwierzę.Pogłaskałam go po głowie po czym rzuciłam mu piłkę.On od razu ruszył za nią.
-Szybki-stwierdziłam wpatrując się z zaciekawieniem psa, wtedy moją uwagę odwrócił pocałunek w policzek od Kevin'a.Uśmiechnęłam się.Poczułam jak moje policzki różowieją.Jego bliskość wywoływała u mnie fale ciepła rozgrzewające moje serce i łaskoczące mój żołądek.
-Nie sądziłam, że nasze pierwsze spotkanie będzie tak wyglądało, a raczej nie spodziewałam się, ze takie pierwsze spotkanie tak się skończy.-spojrzałam mu w oczy z uśmiechem-wiedziałam, że jesteś w jakiś sposób, inny, wyjątkowy, ale nie wiedziałam, że teraz...-przerwał mi
-że teraz będziemy razem? i że właśnie teraz cię pocałuje.-chwycił delikatnie ręką mój podbródek i przysunął do siebie po czym pochłonął moje usta pełne żądzy i głodne miłości.
(Kevin?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz