sobota, 9 sierpnia 2014
od Kevin'a CD Ross
- Szczerze? Nie obchodzi mnie jak masz na imię. Myślisz że kilku "doświadczonych łowców" jest w stanie mnie pokonać? Chyba sobie kpisz?- powiedziałem z ironią, jednak gdy zobaczyłem całą ich grupę, byłem zmuszony zostać.
- To jak?- uśmiechnęła się złośliwie.
- Spadaj. Nawet nie próbuj się do mnie zbliżać- warknąłem i poszedłem do drugiego pokoju.
- Jakbyś chciał wiedzieć, to mój dom...-westchnęła
- No i?- spytałem sarkastycznie
- No i to, że nie będziesz się tutaj rządzić. Mój dom moje zasady.
- Ahahahahaha- zacząłem się śmiać.
- Z czego się tak śmiejesz?- spytała zdenerwowana > - Mówisz to tak, jakby mnie to obchodziło...Biedne dziecko, jeszcze nie wiesz tyle o życiu...- ahh... ja i te udawanie miłego...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz